Tak !!!! Wreszcie udało mi się dopracować idealną recepturę na pasztet...w każdym razie jak dla mnie jest idealny! Kroi się ładnie nie rozwala nie jest za mokry. A sekret tkwi w tym, że zamieniłam jaja na mielone siemię lniane i dodałam wędzonej słodkiej papryki!
SKŁADNIKI: FOREMKA KEKSÓWKA DUŻA
350 g zielonej soczewicy
250 g pieczarek
1 duża cebula
4 łyżko oliwy z pestek winogrona
3 łyżki mielone siemię lniane
sól i pieprz świeżo mielony
suszony majeranek
wędzona papryka słodka
oregano
PRZYGOTOWANIE
Foremkę natłuszczamy.
Soczewicę dokładnie płuczemy i wrzucamy do zimnej wody nie solimy.
Tak prawidłowo to na 1 szklankę soczewicy oczywiście suchej 2 szklanki wody.
Soczewicę gotujemy na średnim ogniu około 30 minut.
Ja ogólnie nie przepadam za miękkimi warzywami i sprawdzam sobie po 25 minut, czy jej konsystencja mi odpowiada.
Ugotowaną soczewicę odcedzamy i odkładam na bok.
Na oleju z winogron smażymy pieczarki pokrojone w cienkie plasterki.
Dodajemy posiekaną cebulę i dusimy aż cebula będzie miękka.
Odpowiednie usmażone pieczarki i cebulę dodajemy do soczewicy.
Wszystko dokładnie blendujemy za pomocą blender.
Powinniśmy uzyskać masę podobną do puree.
Dodajemy przyprawy ja osobiście daję bardzo dużo majeranku.
Najlepiej sprawdzajcie czy Wam smakuje.
Na końcu dodajemy siemię lniane i ostatnią - 4 łyżeczkę oleju.
Wszystko dokładnie mieszamy i przekładamy do foremki.
Pieczemy w 180 stopniach około 50 minut.
Najlepiej sprawdzajcie czy wierch jest brązowawy i chrupiący.
Po upieczeniu wyjmujemy i pozostawiamy w foremce do wystygnięcia.
Idealnie smakuje z chrzanem lub z kozim serem albo z sałatą!
SMACZNEGO!
Uwielbiam go :)
OdpowiedzUsuńja też :))
Usuńsmaczny:)
OdpowiedzUsuńtak bardzo :)
UsuńWciąż mam w planach zrobienie pasztetu sojowego :) Twój wygląda pysznie :)
OdpowiedzUsuńpolecam Ci ten możesz dodać marchewkę jak np lubisz słodkawe smaki :)
UsuńPasztety to moja miłość... któraś tam kolejna, ale miłość ;)
OdpowiedzUsuńmoja też <3
OdpowiedzUsuń